Cukrzyca, czyli choroba syfon
Pierwsze wzmianki o cukrzycy pojawiają się już w starożytnych egipskich rękopisach z ok. 1500 roku p.n.e. Wtedy obserwowano przede wszystkim „nadmierne wydalanie moczu”, co skutkowało ogólnym wyniszczeniem organizmu i śmiercią. W I wieku naszej ery, grecki lekarz Aretaeus z Kapadocji, nazwał tę chorobę diabetes, od greckiego słowa oznaczającego syfon, ponieważ jak pisał, „płyny nie pozostają w ciele, ale wykorzystują je tylko jako kanał, przez który mogą wypływać”. Indyjscy lekarze Sushruta i Charaka, żyjący ok. 400-500 r. rozróżnili dwa rodzaje cukrzycy, dziś określane jako typ 1 i typ 2. Perski lekarz i filozof Awicenna (980–1037), nazywany ojcem współczesnej medycyny, opisał zgorzel cukrzycową i próbował leczyć cukrzycę mieszaniną ziaren łubinu, kozieradki i gruszki. W XVII wieku brytyjski lekarz Thomas Willis diagnozował cukrzycę, badając smak moczu pacjentów, był to jedyny dostępny wówczas sposób badania poziomu cukru. Willis określał ten smak jako miodowy, co później znalazło odzwierciedlenie w nazwie choroby – do słowa diabetes dodano mellitus (łac. – słodki jak miód).
Przełom w leczeniu cukrzycy – odkrycie insuliny
Cukrzyca była śmiertelną chorobą niemal aż do naszych czasów. Dopiero odkrycie kanadyjskiego lekarza i fizjologa Fredericka Bantinga przyniosło rewolucyjny przełom w jej leczeniu. W 1921 r. Banting wraz z asystentem Charlesem Bestem prowadzili badania na psach nad hormonem wydzielanym przez trzustkę. Za pomocą zastrzyków z wyciągu z psiej trzustki utrzymywali przy życiu przez wiele dni chorego na cukrzycę psa.
Banting współpracował też ze szpitalem dziecięcym w Toronto. W 1922 r. umierał tam chory na cukrzycę chłopiec Leonard Thompson. Lekarze zdecydowali się podać mu psią insulinę, już wtedy oczyszczoną przez Jamesa Collipa, i okazało się, że w ciągu 24 godzin poziom cukru w krwi chłopca obniżył się do prawie normalnego stanu.
Już w 1923 r. Frederick Banting został laureatem medycznego Nobla. Wraz z nim został nagrodzony szef instytutu, w którym dokonano odkrycia. Komitet Noblowski pominął natomiast Charlesa Besta. Banting docenił jednak swego asystenta i podzielił się z nim pieniężną premią.
Światowy Dzień Cukrzycy w urodziny Bantinga
W 1991 r. Międzynarodowa Federacja Diabetologiczna (International Diabetes Federation, IDF) ogłosiła 14 listopada Światowym Dniem Cukrzycy. Przyjęto datę urodzin Fredericka Bantinga, mimo że chodziło też o upamiętnienie 70 rocznicy odkrycia insuliny. Od 2007 r. jest to także Światowy Dzień Cukrzycy Narodów Zjednoczonych.
Po niemal stu latach od odkrycia insuliny zdiagnozowana i leczona cukrzyca przestała być chorobą śmiertelną. Jednak według analiz Komitetu Zdrowia Publicznego PAN w 2013 r. w Polsce żyło ponad pół miliona osób chorych na cukrzycę, nieświadomych swojej choroby.
To nadal choroba, która grozi wieloma powikłaniami, a liczba chorych wciąż wzrasta. W komunikacie Ministerstwa Zdrowia z kwietnia 2016 r. czytamy m.in.: „Nowe dane opublikowane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) wskazują, że według szacunków w 2014 r. na świecie żyło 422 mln dorosłych z cukrzycą (dla porównania – w 1980 r. było ich 108 mln). Według informacji zawartych w profilu krajowym Polski, który jest częścią pierwszego światowego raportu na temat cukrzycy opracowanego przez WHO, cukrzyca powoduje 2% wszystkich zgonów w kraju. (…) Rozpowszechnienie cukrzycy sięga w Polsce 9,5%, natomiast nadwagi (która jest czynnikiem ryzyka choroby) – 64%.”